Tegoroczna jesień jest wyjątkowo łaskawa, ale pogoda potrafi być kapryśna. Bywają dni szare i ponure, podczas których wyraźnie odczuwamy spadek energii i jedyne o czym marzymy to zaszyć się w domu pod ciepłym kocem z filiżanką herbaty czytając ulubioną książkę lub nadrabiając zaległości w serialach.
Dla mnie jesień zaraz po wiośnie to najpiękniejsza pora roku. Kojarzy mi się z przytulną atmosferą, ciepłymi skarpetami, planszówkami. Z każdej pory roku warto czerpać to co najlepsze. Jeśli aura na zewnątrz nie pozwala na długie spacery nie dajmy się jesiennej chandrze. Ten czas warto wykorzystać na rozwijanie swoich pasji i zainteresowań. Poniżej znajdziecie moje sposoby na oswojenie jesieni.
1. Domowe spa
Jesień warto wykorzystać na domowe zabiegi pielęgnacyjne. Szeroki wybór kosmetyków pozwala na samodzielne wykonanie wielu luksusowych zabiegów w zaciszu swojego domu. Nie musimy wydawać fortuny na drogie wizyty w spa, wystarczy zaangażować swojego partnera, nic tak nie relaksuje jak masaż wykonany przez drugą połówkę. Potem oczywiście zmiana. Warto zadbać o odpowiedni klimat – nastrojowa muzyka, świece, olejki do masażu. Jeśli nie macie takiej możliwości, jest wiele sposobów na dbanie o siebie solo – peeling, maseczka, manicure. Dla mnie jesień oznacza włączenie do swojej pielęgnacji produktów z kwasami, głębsze złuszczanie i większe skupienie się na sobie.


2. Odkrywanie nowych smaków
Jesień to dla mnie czas na odkrywanie nowych smaków, w ostatnim czasie spróbowałam mięsa strusia, aromatycznej kuchni indyjskiej przyrządzanej przez rodowitego hindusa, a także specjałów kuchni chińskiej. To także świetny okres na rozwijanie swoich umiejętności kulinarnych i eksperymenty z nowymi potrawami. Jeśli szukacie inspiracji na proste i smaczne dania polecam przepis na sałatkę brokułową, makaron z porem i ciasteczka owsiane.


3. Książki
W ostatnim czasie dopadły mnie kłopoty ze spaniem. Zamiast bez sensu przewracać się w łóżku, wykorzystuje ten czas na czytanie. W poprzednich wpisach wspominałam o książce M. Szafrańskiego “Zaufanie czyli waluta przyszłości”. Przeczytałam ją w zaskakująco szybkim tempie, dlatego zdecydowałam się na wcześniej wydanego “Finansowego ninja”. Ta książka to kompendium wiedzy na temat oszczędzania, zarabiania, optymalizacji podatkowej, uczy zarządzania pieniędzmi i unikania pułapek zastawianych przez instytucje finansowe.


Lubicie jesień?
Dajcie znać jakie są Wasze sposoby na jesienną chandrę.
30 komentarzy
bardzo lubie to wino które masz na zdjeciu, tylko strasznie słodkie ;)
Dla nas jesień, to pora na nadrobienie zaległości książkowych. Tez jestemy właśnie po lekturze Michała Szafrabksiego – Zaufanie czyli waluta przyszłości.
U mnie książki oswajają każdą porę roku. A jesienią najbardziej cieszy mnie możliwość zapalania świec:)
Słodkości, herbata, książki i ciepły koc – najlepsze lekarstwo na jesienną chandrę.
Pozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Ciasteczka mnie uwiodły, dzisiaj spróbuję makaronu :) Ja do sposobów na chandrę dodaje jeszcze gorąca czekoladę :)
tak :) ja często robię sobie domowe spa :)
O, ja też jesienią jednak wolę czytać!
Czekoladowa pielęgnacja to coś co tygrryski lubią najbardziej ;)
Dla mnie zdecydowanie to czas czytania książek
mmmmm… taka czekoladowa pielęgnacja brzmi zacnie!
Lubię jesień, książki, kawę i te ciepłe koce 😍 właśnie muszę sobie zrobić domowe spa na stópki
Moje stopy też się domagają spa :)
Ta trójka zdecydowanie jest także na mojej liście do odczarowania jesieni.
Ciepła herbata, ciepły kocyk i książka to moje MUST HAVE! ;)
Domowe Spa + kocyk+książka+winko ;D Idealnie <3
Kocham jesień i wszystkie umilacze czasu.
Podpisuję się obiema rękami pod Twoimi sposobami. A najlepiej je łączyć te sposoby ze sobą. Maseczka na twarzy, wykwintna czekolada pod ręką, a przed nosem ciekawa książka. Gdzieś tam w tle jeszcze blask zapachowej świecy. Bajka!
Ja uwielbiam jesień, a najbardziej na chandrę sprawdza się u mnie spacer w szeleszczących liściach, a później ciepła kąpiel i serial/film oglądany pod kocem z kubkiem gorącej herbaty :)
Bardzo fajne sposoby :) Rzeczywiście pogoda jest bardzo kapryśna i nijak nie nadążam z jej zmianami :)
domowe spa <3 najlepsze!
I ciepłe kakao! :)
Poznawanie nowych smaków to coś, co na pewno umili nam tę porę roku. Jesienią trzeba siebie rozpieszczać.
Domowe spa to najprzyjemniejsza sprawa :D
A na chandrę najlepiej sprawdza się spacer, ziołowa kąpiel i romantyczna komedia. :)
A ja lubię jesień, czas refleksji, snucia nowych wyzwań, i choć książek mniej w tym czasie czytam, to jednak inne pasje wiodą prym. :)
I jeszcze do tego ciepła herbatka w ręku i ciepły kocyk obok. Książkę od czasu do czasu zamieniam na jakąś komedię w tv i jakoś idzie przetrwać :)
Dobra książka to najlepsze rozwiązanie na każdą porę roku! :)
Akurat lubię wszystkie pory roku. A podczas jesieni lubię głównie czytać książki – niedawno skończyłam “Wróżka mimo woli” Ewy Zdunek, którą polecam.
Nie przepadam za jesienią. I właśnie w tej porze, nie idzie mi czytanie książek tak jak latem :)
To zupełnie odwrotnie jak u mnie :)