Recenzja trzech produktów Cztery Szpaki

Od jakiegoś czasu stopniowo wymieniam kosmetyki do pielęgnacji, które do tej pory używałam na kosmetyki naturalne. Na szczęście oferta na rynku jest na tyle szeroka, że w każdej drogerii bez większego wysiłku znajdziemy regał z naturalnymi specyfikami. Niestety wielu producentów wykorzystuje wszechobecną modę na bycie eko, dlatego zawsze warto czytać etykiety. W ramach poszukiwań naturalnych perełek przez ostatnie miesiące testowałam trzy produkty marki Cztery Szpaki: mydło o zapachu pomarańczy z rozmarynem, szampon w kostce i dezodorant w kremie.

Cztery szpaki, naturalne mydło pomarańcza i rozmaryn

Od mydła nie wymagam wiele, ma ładnie pachnieć i myć nie robiąc przy tym krzywdy. Mydło w klasycznej kostce prosto z formy to miła odskocznia od typowych żeli pod prysznic. Ciekawostką jest, że zostało stworzone ręcznie bez użycia żadnych maszyn i algorytmów przez co poszczególne egzemplarze mogą się od siebie różnić. Skład to kompozycja olejów: lnianego, kokosowego, oliwy z oliwek, masła shea, olejków eterycznych i barwnika. Połączenie pomarańczy i rozmarynu super odświeża i jest to bardzo naturalny zapach. Nie ma nic wspólnego z chemiczną pomarańczą. Denerwująca jest warstwa suszonego rozmarynu, ładnie wygląda, ale osypuje się przy każdym użyciu. Jeśli tak jak ja nie lubicie farfocli na brodziku radzę ją od razu zeskrobać nożykiem. Mydło nie wysusza i nie robi krzywdy, ale radzę omijać wrażliwe miejsca. Odpowiednio przechowywane jest bardzo wydajne, najlepiej użyć w tym celu mydelniczki z ociekaczem lub z dziurką (moja pochodzi z ministerstwa dobrego mydła).

Cztery szpaki, szampon do włosów w kostce

Tego produktu byłam najbardziej ciekawa, szampon w kostce to dla mnie zupełna nowość. Brak plastikowego opakowania wpisuje się w idee zero waste. Wprawdzie do przechowywania kostki używam woreczka z siatki, ale usprawiedliwiam się, że jest wielorazowy i może służyć do wielu innych celów. Woreczek wisi u mnie pod prysznicem,  nie nabiera wody, dzięki czemu umieszczony w nim szampon szybko wysycha i się nie marnuje. Wiele osób zastanawia się jak go użyć, sposoby są dwa. Szampon mydlimy w dłoniach i myjemy włosy gęstą pianą albo używam kostki bezpośrednio na włosy. Osobiście wolę opcję drugą, bo dodatkowo funduje przyjemny masaż. Szampon dokładnie oczyszcza pozostawiając miękkie i lśniące włosy. Często naturalne szampony pozostawiają włosy szorstkie i splątane, ale tego nie musimy się obawiać.Po każdym użyciu włosy są miękkie jak chmurka, nie sposób się w nim nie zakochać. Jedyny minus to wydajność, przy codziennym użytkowaniu wystarcza na 3-4 tygodnie. Kiedy krążek jest cienki szybko się łamie co może utrudniać użytkowanie, poza tym ciężko doszukać się w nim jakiś minusów.

Cztery szpaki, dezodorant w kremie

To pierwszy naturalny dezodorant jaki mam okazję testować i mam do niego mieszane uczucia. Przy pierwszej aplikacji pobrudziłam ciemną sukienkę, co zauważyłam dopiero po wyjściu z domu. Chyba nie muszę opisywać swojego zadowolenia? Na pewno trzeba nauczyć się go używać. Przy nakładaniu  wyczuwalne są małe drobinki, które należy dokładnie wmasować w skórę w przeciwnym razie zostaną na ubraniu. Niestety nie obyło się bez żółtych plam. Dezodorant ma świeży cytrusowy zapach. Produkt jest bardzo wydajny, przy codziennym użytkowaniu wystarczy na długie miesiące i ma małe poręczne opakowanie sprzyjające podróżowaniu. Generalnie nie jest zły, spełnia swoją główną rolę, czyli chroni przed przykrym zapachem. Trzeba mieć na uwadzę, że to dezodorant, a nie antyperspirant, nie blokuje naturalnego procesu, jakim jest pocenie. Jestem osobą aktywną fizycznie, dlatego nie mogę przyzwyczaić się do efektu mokrej pachy. Zdaję sobie sprawę, że to zupełnie naturalne, pocenie reguluje temperaturę naszego ciałą i odprowadza zbędne substancje, ale przyzwyczajona do drogeryjnych antyperspirantów czuję związany z tym dyskomfort. 

Jestem ciekawa czy znacie te produkty i jakie macie z nimi doświadczenia?