Od jakiegoś czasu mydła w kostce są całkowicie zastępowane produktami w płynie. Obecnie w miejscach publicznych, a nawet w większości domów, nie znajdziemy tradycyjnej kostki. Przemawia za tym higieniczna aplikacja, estetyka dozownika (choć nie zawsze wygląda on tak jak powinien, zwłaszcza w miejscach publicznych) oraz pewność, że nie zostawi osadu na umywalce. Długo używałam szarego mydła w kostce. Jeśli pod prysznicem umyłam nim twarz, na następny dzień nie była sucha i ściągnięta. Proste, tanie, naturalne.
Aktualnie pod prysznicem trzymam mydło peelingujące Barwa. Mydło pochodzi z edycji limitowanej, pewnie dlatego nigdzie nie mogłam znaleźć informacji gdzie można je kupić, ile kosztuje i jaki jest jego skład. Ciekawostką jest, że firma oferuje usługę zaprojektowania mydła według własnych preferencji, służy do tego kreator online. Dodatkowo można wybrać opcję pakowania na prezent.
Plusy:
– Działanie peelingujące, wygląda niepozornie, ale to naprawdę mocny zdzierak. Ma małe, ale bardzo ostre drobinki. Używam do całego ciała w duecie z rękawicą peelingującą, ale najlepiej sprawdza się jako pumeks do stóp.
– Nie wysusza, a to miła niespodzianka. Po umyciu rąk nie czuję potrzeby nałożenia kremu.
– Naturalne, a tak przynajmniej zapewnia nas producent. Słabo się pieni, więc może faktycznie nie ma w nim sztucznych składników.
– Zapach, intensywny zapach malin
– Wydajność, jak przy mydle w kostce, używam od ponad tygodnia, ale nie zauważyłam, żeby coś z niego ubyło.
– Wygląd, prosty kształt z banderolą w retro stylu.
Minusy:
– Brak informacji o składzie, cenie i miejscu gdzie można je kupić.
Co sądzę: Mam ogromny sentyment to tradycyjnych mydeł w kostce, dlatego z niecierpliwością czekam na informację czy mydło pojawi się w regularnej sprzedaży. Jeśli okaże się to niemożliwe na pewno poszukam zamiennika. Działa lepiej, niż nie jedna tarka do stóp. Dodatkowo świetnie oczyszcza skórę i przygotowuje ją do dalszej pielęgnacji. Sama jestem zaskoczona działaniem, do tego stopnia, że z chęcią zainteresuję się pozostałymi produktami marki. Czy ktoś jeszcze używa tradycyjnych mydeł w kostkach?
8 komentarzy
Kupiłam sobie mydło peelingujące :)
Te z Barwy? Gdzie je znalazłaś i jak się sprawuje? :)
w końcu Disquis
Ładnie wygląda :) Moje jeszcze czeka na swoją kolej :D
Ja też uwielbiam zwykłe mydełka :)
To już jesteśmy we dwie :)
Oj ja jeszcze nie wypróbowałam tego cudeńka :) ale na pewno niedługo doczeka się testów ! :D super, że tak dobrze się sprawdza!
o kurcze, nie wiedziałam nawet, że to mydełko jest peelingujące!